World of our fathers. Irving Howe

Czytam właśnie "Świat naszych ojców" ("World of our fathers" by Irving Howe). Czytam to może zbyt duże słowo. Książka napisana bardzo "gęsto" więc przedzieram się przez nią małymi kawałkami. Pewnie przez tygodnie będzie mi towarzyszyć Happy
Zaraz na początku fragment z pamiętnika emigrantki z 1981 roku:

"We rode three weeks on a freight train so I had plenty of time to think things over. My future… where am I going? to whom? what will I do? In Grodno I was at least someone in the store. But in America, without language, with only a bit of education…"

Dla mniej wprawnych moje nieudolne tłumaczenie:

"Jechaliśmy trzy tygodnie towarowym pociągiem więc miałam mnóstwo czasu na przemyślenie. Moja przyszłość… dokąd zdążam? do kogo? co będę robić? W Grodnie byłam przynajmniej kimś. Ale w Ameryce, bez języka, z niewielkim wykształceniem…"

***
"Jurydyki" Borowika pojawily sie na Allegro. Za 80 zl.
Happy